Zmartwychwstanie fundament naszej wiary
Drodzy Wierni, apostoł Paweł naucza: „A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także nasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach” (1 Kor 15, 14-17). Dlaczego św. Paweł wypowiada tak stanowcze słowa? Jakie znaczenie ma zmartwychwstanie Jezusa? To wydarzenie, które nazywamy Zmartwychwstaniem Pańskim, jest rdzeniem, jest fundamentem naszej wiary. Tym dla ścian i stropów fundament, czym dla naszej wiary zmartwychwstanie Chrystusa. Bez fundamentu ściany, a tym bardziej stropy budowli, uległyby zawaleniu. I podobnie, gdyby ktoś udowodnił, że nasz Pan nie zmartwychwstał to nasza wiara straciłaby rację swojego istnienia. Wiara zaś jest naszym największym skarbem, owocująca dobrymi uczynkami stanowi przepustkę do nieba. „Bez wiary zaś nie podobna jest podobać się Bogu” (Hbr 11, 6). I właśnie dlatego prawda o zmartwychwstaniu Chrystusa dla nas ma kluczowe znaczenie, a dla wrogów Kościoła jest solą w oku. Ta prawda była, jest i będzie zacięcie atakowana już nie tylko przez zadeklarowanych ateistów, ale i przez różnego rodzaju modernistów i „mistrzów” liberalnej egzegezy biblijnej.
Negowanie cielesnego zmartwychwstania Chrystusa jest jednoznaczne z negacją Jego Bóstwa. Jeżeli zaś Chrystus nie jest Bogiem, to przez swą śmierć nie mógł pojednać nas ze swym Ojcem. A skoro tak, to cała ludzkość nadal trwa w grzechach, które nie mogą być nikomu odpuszczone. Pośrednik musi posiadać cechy stron, między którymi pośredniczy. Inaczej nie będzie w stanie zrealizować misji pośrednictwa. Tłumacz musi znać minimum dwa języki. W rozważanym wypadku mamy z jednej strony obrażonego ludzkimi grzechami miłującego Boga, a z drugiej strony upadłą ludzkość, która przez grzech dokonała Bożej obrazy. Aby nastąpiło pojednanie musi znaleźć się ktoś bliski zarówno Bogu jak i ludzkości. Tym kimś jest Nasz Pan Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek. On jest doskonałym pośrednikiem między grzeszną ludzkością a Bogiem Ojcem. Chrystus odbudowuje niejako między Bogiem a ludzkością zerwany przez grzech pierworodny most. Dlatego też nazywamy Naszego Pana z łaciny pontifex czyli dosłownie tłumacząc, budowniczym mostów łączących dwa brzegi rzeki, dwa bieguny, dwa przeciwieństwa. Takim mostem łączącym nas z Bogiem jest Chrystus, prawdziwy człowiek oraz prawdziwy Bóg. Negując Bóstwo Zbawiciela odrzucalibyśmy Jego pośrednictwo i owoce Jego męki. Powtórzmy raz jeszcze arcyważne słowa św. Pawła: „A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie próżna jest także nasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach”.
Skoro tak się sprawy mają, to nasza reakcja na fakt zmartwychwstania Pańskiego może być tylko jedna: wiara w nie i radość z jego powodu! Radujmy się więc Zmartwychwstaniem Pańskim i niezachwianie w nie wierzmy. To jest udokumentowany fakt! To jest dokonane w rzeczywistości wydarzenie, a nie jakaś legenda czy wytwór ludzkiej wyobraźni! Pan zmartwychwstał, Pan prawdziwie zmartwychwstał!
Słowo „prawdziwie” wyłącza fakt zmartwychwstania z kręgu nieprawdziwych pogłosek, nieodpowiedzialnych twierdzeń i domysłów, z kręgu pobożnych życzeń, a czyni z niego fundamentalną prawdę, na której Piotr i uczniowie oparli swą apostolską misję. Zmartwychwstanie Pańskie jest podstawą naszej wiary. Bez fizycznego zmartwychwstania Chrystusa, ofiara Pana złożona na krzyżu nie miałaby zbawczej mocy, a bez takiej Chrystusowej ofiary nie ma zbawienia.
Jednakże nie ma zmartwychwstania bez uprzedniej śmierci fizycznej. Chrystus na krzyżu nie zemdlał, nie zasnął! On na krzyżu prawdziwie umarł! Żołnierze byli pewni śmierci Jezusa i dlatego nie łamali Mu nóg, jak uczynili to pozostałym skazańcom. Poganie, a nie wyznawcy Chrystusa, stwierdzili w ten sposób Jego śmierć. Jeszcze bardziej upewnili się w tym względzie przebijając Jego bok włócznią. Pan cierpiał, umierał, a potem wisiał martwy na krzyżu na oczach wielu, wielu ludzi.
Po śmierci Jezusa złożono w grobie. O pogrzebie Pana wiemy więcej niż o pogrzebie jakiejkolwiek innej postaci świata starożytnego. Jego ciało zostało zdjęte z krzyża i owinięte w lniane płótno. Józef z Arymatei, człowiek bogaty i skryty zwolennik Jezusa, odważył się prosić Piłata o ciało Pana. Po otrzymaniu zgody, zdjął ciało Pańskie z krzyża i owinął je w czyste płótna (Mt 12, 59). Nikodem zaś przyniósł kosztowną mieszankę mirry i aloesu do nasączania tego płótna. Tak nakazywał żydowski obyczaj grzebania zmarłych. Ciało Jezusa zostało umieszczone w grobowcu Józefa znajdującym się w pobliskim ogrodzie. Po pogrzebie, u wejścia do grobowca umieszczono wielki kamień zabezpieczony pieczęcią. Ktokolwiek chciałby odsunąć ten kamień od wejścia do grobu, musiałby naruszyć rzymską pieczęć i stałby się w świetle surowego prawa rzymskiego przestępcą....
informacje ze strony: https://gdynia.fsspx.pl/2023/03/25/biuletyn-kwiecien-a-d-2023/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz