Święty od biedaków. Krótka opowieść o Bracie Albercie Chmielowskim
W Krakowie spotyka skrajną biedę materialną i moralną. Wreszcie odnajduje swoje powołanie – służyć najbiedniejszym i opuszczonym. „Cóż im dam, jeśli nie siebie?” – pisze w swoim notatniku.
W krakowskim
kościele oo. Kapucynów przywdziewa szary zgrzebny habit III Zakonu
św. Franciszka i przyjmuje nowe imię – Brat Albert. W swoim notatniku
pisze: „Umarł Adam Chmielowski a narodził się Brat Albert.”
W roku
1888 składa śluby zakonne i daje początek Zgromadzeniu Braci
Albertynów, a 3 lata później Zgromadzeniu Sióstr Albertynek. Dla
biedaków z ulicy zaczyna organizować domy opieki i przytułki.
Po przytułkach w Krakowie szybko powstały następne, m.in. we Lwowie,
Tarnowie i Zakopanem.
Modlitwa za wstawiennictwem św. Brata Alberta Chmielowskiego
Boże, nieskończenie dobry i miłosierny,
wejrzyj na zasługi Świętego Brata Alberta,
który za przykładem Twego Syna stał się bratem wszystkich ludzi
i przez pokorną posługę najbardziej opuszczonym i skrzywdzonym,
ocalał w nich godność ludzką i wzbudzał wiarę w Twoją Opatrzność.
Przez Jego wstawiennictwo racz łaskawie użyczyć mi łaski……..,
o którą z ufnością Cię proszę.
Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…
Święty Bracie Albercie módl się za nami.
https://stacja7.pl/wiara/swiety-od-biedakow-krotka-opowiesc-o-bracie-albercie-chmielowskim/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz