Agnieszka była w starożytności jedną z najbardziej popularnych świętych.
Jako 12-letnia dziewczynka, pochodząca ze starego rodu, miała ponieść
męczeńską śmierć na stadionie Domicjana około 305 roku. Na miejscu
"świadectwa krwi" dzisiaj jest Piazza Navona - jedno z najpiękniejszych i
najbardziej uczęszczanych miejsc Rzymu. Tuż obok, nad grobem
męczennicy, wzniesiono bazylikę pod jej wezwaniem, w której 21 stycznia -
zgodnie ze starym zwyczajem - poświęca się dwa białe baranki. Według przekazów o rękę Agnieszki, która złożyć miała wcześniej ślub
czystości, rywalizowało wielu zalotników, a wśród nich pewien młody
rzymski szlachcic oczarowany jej urodą. Ona jednak odrzuciła wszystkich,
mówiąc, że wybrała Małżonka, którego nie potrafią zobaczyć oczy
śmiertelnika. Zalotnicy, chcąc złamać jej upór, oskarżyli ją, że jest
chrześcijanką. Doprowadzona przed sędziego nie uległa ani łagodnym
namowom, ani groźbom. Rozniecono ogień, przyniesiono narzędzia tortur,
ale ona przyglądała się temu z niewzruszonym spokojem.
Wobec tego odesłano ją do domu publicznego, ale jej postać budziła taki
szacunek, że żaden z grzesznych młodzieńców odwiedzających to miejsce
nie śmiał się zbliżyć do niej. Jeden, odważniejszy niż inni, został
nagle porażony ślepotą i upadł w konwulsjach. Młoda Agnieszka wyszła z
domu rozpusty niepokalana i nadal była czystą małżonką Chrystusa.
Zalotnicy znów zaczęli podburzać sędziego. Bohaterska dziewica została
wtedy rzucona w ogień, ale kiedy wyszła z niego nietknięta, skazano ją
na ścięcie. "Udała się na miejsce kaźni - mówi św. Ambroży -
szczęśliwsza niż inne, które szły na swój ślub". Wśród powszechnego
płaczu ścięto jej głowę. Poszła na spotkanie Nieśmiertelnego małżonka,
którego ukochała bardziej niż życie.
informacje ze strony: https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-21.php3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz