Żywot św. Pawła Pierwszego Pustelnika
Paweł urodził się w Dolnych Tebach w
rodzinie bardzo bogatej. Wychowaniu jego poświęcono wiele troski. Poznał
bardzo gruntownie literaturę egipską i grecką. W wieku szesnastu lat
stracił rodziców i wraz ze starszą, zamężną siostrą stał się
spadkobiercą dużego majątku. Gdy rozszalało się prześladowanie
chrześcijan za cesarza Decjusza, będąc chrześcijaninem i nie chcąc stać
się ofiarą prześladowców, ukrył się w swej odległej posiadłości
wiejskiej. Usłyszawszy jednak o nikczemnym zamiarze powziętym przez
swego szwagra o doniesieniu o nim prześladowcom, aby w ten sposób
zawładnąć jego majątkiem, Paweł postanowił uciec na pustynię. Bóg
zmienił jednak serce zbiega i sprawił, iż przyjął dobrowolnie i z
miłością ten styl życia, do którego zmusił go strach i konieczność.
Zobaczmy, w jaki sposób doszło do tego
niezwykłego „nawrócenia”. Uciekając przed gniewem prześladowców i
niewdzięcznością szwagra, pogrążając się w bezkresnej pustyni w
poszukiwaniu bezpiecznego miejsca, Paweł stanął przed pewną jaskinią,
przylegającą do kamienistej góry. Usunąwszy głaz, który zastawiał
wejście, ujrzał duży „przedsionek”, w którym zielona palma ofiarowała
swe owoce, a czyste źródło dostarczało napoju. Wiele ponadto grot
wydrążonych w skale - w których widać jeszcze było można resztki
narzędzi, przy pomocy których starożytni fałszerze bili monety -
dostarczało bezpiecznej kryjówki. W takim to osamotnionym, zapomnianym
miejscu Paweł zdecydował się przeżyć całe swe życie, gdyż, w tym
wszystkim, co go dotychczas spotkało, dostrzegł dzieło Bożej woli i
wezwanie do pozostania, trwając w doskonałym milczeniu, wypełnionym
zjednoczeniem z Bogiem. Zachętą do tego rodzaju powołania było dlań
cudowne zjawienie się kruka, który każdego dnia przynosił Tebańczykowi
porcję chleba. Wyjąwszy wzmiankę o cudownym pożywieniu, nic więcej nie
wiemy o długim życiu ascetycznym „pierwszego” pustelnika.
Opisawszy w pierwszych sześciu
rozdziałach początek ascetycznego życia Pawła, Hieronim w dalszych
dwunastu przedstawia jego kres. Paweł liczył 113 lat a Antoni 90, gdy
ten ostatni począł uważać, iż jest pierwszym i najdoskonalszym mnichem
chrześcijańskim na świecie. Bóg jednak, aby odwieść go od tego
przekonania, dał mu we śnie poznać, że żyje gdzieś na pustyni ktoś - kto
ten sposób życia praktykuje już od dawna i to lepiej od niego. Powinien
iść, aby się o tym przekonać. Dziewięćdziesięcioletni Antoni wziął o
wschodzie słońca kij pielgrzymi i wyruszył w podróż, nie znając w ogóle
drogi. Po kilku dniach Antoni przybył na miejsce przebywania Świętego
Pustelnika Pawła. Gość chciał wejść. Starzec jednak przez długie godziny
nie chciał do tego dopuścić, pragnąc nadal żyć sam na sam z Bogiem. W
końcu jednak ustąpił i uradowany Antoni mógł wejść do środka. Cały
wieczór upłynął na świętej rozmowie. Kruk przyniósł na kolację już nie
jedną porcję chleba - jak zwykł to robić dotychczas - lecz dwie. Noc zaś
została uświęcona modlitwą. O świcie dnia rozmowa dwóch świętych
starców została na nowo podjęta. Paweł oznajmił, iż wiedział od
dłuższego czasu, że Bóg chciał dać mu w osobie Antoniego towarzysza w
służbie Bożej i że teraz przysyła go w cudowny sposób, aby pogrzebał
jego ciało, owinąwszy je w płaszcz, który święty biskup Atanazy
podarował Antoniemu.
Gość pełen podziwu i głęboko zmartwiony
powrócił z wielkim pośpiechem do swojego klasztoru, który znajdował się w
odległości trzech dni drogi, aby wziąć płaszcz, który mu był podarował
Atanazy. W drodze powrotnej, przed dotarciem do celi Pawłowej, zobaczył
duszę Tebańczyka wstępującą do nieba. Widok ten tak pobudził Antoniego,
że marsz jego, jak powiada Hieronim, przemienił się w lot. Nie zastał
jednak Pawła przy życiu. Ujrzał go klęczącego, z podniesioną głową i
rękami wzniesionymi do nieba. W pierwszej chwili myślał, że jeszcze żyje
i trwa pogrążony w modlitwie. Niestety, nie pozostało mu nic innego,
jak owinąć martwe ciało Pawła w płaszcz Atanazego i złożyć je w grobie,
wykopanym specjalnie w tym celu przez dwa lwy, które razem z Antonim
płakały nad twórcą i księciem życia pustelniczego i mniszego. Antoni
zabrał tunikę Pawłową, sporządzoną przez Tebańczyka z liści palmowych i
wróciwszy do klasztoru opowiadał uczniom wszystko, czego doświadczył. W
uroczyste zaś dni Wielkanocy i Zesłania Ducha Świętego przywdziewał
zawsze Pawłową tunikę.
Oto w skrócie przedstawione życie św.
Pawła Pierwszego Pustelnika Egipcjanina przez św. Hieronima. Pustelnicy
zamieszkujący w XIII w. lasy i puszcze naddunajskie, zapragnęli
naśladować tego sławnego Pustelnika egipskiego - św. Pawła z Teb i od
jego imienia nazwali się paulinami, tworząc nową społeczność zakonną w
Kościele.
Józef Stanisław Płatek OSPPE,
art. ze str. www.jasnagora.com
informacje ze strony: http://www.paulini.pl/pl/76,sw-Pawel-Pierwszy-Pustelnik-Patriarcha-Zakonu