niedziela, 28 stycznia 2024

Ogłoszenia parafialne 28.01- 04.02.2024r.

 

1. Kolęda w Nowej Wsi

28 stycznia- niedziela- osiedle od strony pana  Zaorskiego -zegarmistrza

1 lutego- czwartek- centrum Nowej Wsi od godz. 14.00

3 lutego-sobota godz. 9.00-kolonie

4 lutego- niedziela godz. 14.00 -  bloki

2. 2 lutego -piątek-  święto Matki Boskiej Gromnicznej-

 Msza święta o godz. 10.30

Van der Weyden, Ofiarowanie Pana Jezusa w świątyni

Van der Weyden, Ofiarowanie Pana Jezusa w świątyni

Święto Matki Boskiej Gromnicznej obchodzono w Jerozolimie już w drugiej połowie piątego wieku procesją z zapalonemi świecami. Najprawdopodobniej tam je też najpierw zaprowadzono, skąd rozpowszechniło się po całym świecie. Gdy około roku 540 wybuchła w Konstantynopolu dżuma, zarządził cesarz Justynjan, aby w jego państwie święcono tę uroczystość 2 lutego; chciał wyprosić, aby Zbawiciel, jak kiedyś wyszedł na spotkanie Symeona, i teraz nawiedzonym przybył z pomocą. Czy zaprowadzono je wówczas także w Rzymie, nie da się dziś stwierdzić. Natomiast wiemy, że w niektórych miejscowościach Zachodu przyjęło się to święto dość późno. Papież Sergiusz I (687-701) polecił w tym dniu odprawiać procesję błagalną.

Uroczystość Oczyszczenia Najśw. Marji Panny jest ostatniem świętem okresu Bożego Narodzenia. W związku z tą cechą święta chowa się tego dnia żłóbki, jeśli nie usunięto ich już po oktawie Trzech Króli. To święto końcowe okresu Gwiazdkowego zawiera już pierwszą wskazówkę na zbliżający się czas postu, w którym wierni ze skruchą rozpamiętywują mękę Pańską i najszczerzej współczują z Najśw. Matką Bolesną. Ową wskazówkę zawierają prorocze słowa Symeona: „I duszę Twą własną (Matki Pana Jezusa) przeniknie miecz”.

informacje ze strony: https://dzieje.pl/dziedzictwo-kulturowe/2-lutego-swieto-ofiarowania-panskiego-matki-bozej-gromnicznej

25 stycznia-Święto Nawrócenia św. Pawła Apostoła

 

Paradoksalnie celem podróży Pawła do Damaszku było definitywne skończenie z sektą chrześcijan. Dla swojej misji miał nawet oficjalne listy polecające. Paweł opuścił Jerozolimę przez Bramę Północną, w pobliżu której znajdował się grób św. Szczepana.Śmierć Szczepana jeszcze bardziej podsycała Szawła do prześladowania tych, którzy wyznawali, że Jezus jest Panem. Damaszek jest oddalony od Jerozolimy o 250 km. Szaweł potrzebował na przebycie tej drogi ośmiu dni podróży karawaną przez Płaskowyż Judejski.  Nieopodal Damaszku Szawła i osoby mu towarzyszące otoczyła niespodziewanie jasność tak wielka i potężna, że upadli na ziemię, a z góry odezwał się głos: „Szawle, Szawle, dlaczego mnie prześladujesz?”.
Przerażony i zdumiony Szaweł spojrzał w górę i ujrzał w jasności niezwykłej ludzką postać.
- Kto jesteś? - wyjąkał przerażony.
-Ja jestem Jezus Nazarejczyk, którego ty prześladujesz - usłyszał odpowiedź.
Drżący z przerażenia Szaweł pomyślał: Więc ten Pan, jaśniejszy niż Słońce, to jest Jezus Nazarejski, którego imię i naukę chciałem wyrwać z ludzkiej pamięci i zniweczyć!... - i wydusił z najgłębszą pokorą:
- Co chcesz, Panie, abym czynił?
- Wstań i idź do miasta. Tam ci powiedzą, co masz czynić - usłyszał w odpowiedzi.

Widzenie się skończyło. Jasność zgasła. Wokoło niego stali jego towarzysze zdumieni zdarzeniem. Głosu nie słyszeli, ale widzieli światłość. A Szaweł wstał z ziemi, otworzył oczy, lecz okazało się, że nie widzi. Trwało to trzy dni. Dopiero w Damaszku mąż pobożny - Ananiasz, położywszy na nim swoje ręce, uprosił Boga, by dał Szawłowi łaskę ujrzenia na nowo świata. Wtedy Szaweł przyjął chrzest.

Wszyscy wokół zdumiewali się nagłą odmianą człowieka, znanego z okrucieństwa. Nie dowierzali zjawisku na drodze. Wyśmiewali go i wyszydzali, że uległ halucynacji, przywidzeniu, twierdzili, że jasność i grom to była zwykła burza. Ale Paweł, który żył już w łasce Chrystusa, zrozumiał, że teraz jego celem jest szukanie nowych serc gotowych przyjąć Nazarejczyka.

Tajemnicze nawrócenie Pawła przypomina nam, że Chrystus szuka nas i pragnie, abyśmy zrezygnowali z własnych zabezpieczeń i pozwolili się całkowicie poprowadzić Bogu. Każdy z nas powinien odszukać w swoim życiu podobnej chwili nawrócenia, kiedy Bóg był dla nas tak wyraźny i oczywisty, że poszliśmy za Nim.

informacje ze strony:  https://www.niedziela.pl/artykul/1649/Nawrocenie-sw-Pawla

wtorek, 23 stycznia 2024

Ogłoszenia parafialne 23.01-28.01.2024r.- Kolęda 28.01.2024r.

 


 1. W niedziele 28.01.2024r. od godz. 14.00 rozpocznie się kolęda w Nowej Wsi.  Kolęda, będzie trwała cztery dni do środa 31.01.2024r. W niedziele, będziemy poinformowani o szczegółach,  jakie osiedla w poszczególne dni.

Kolęda to potoczne określenie wizyty duszpasterskiej proboszcza (bądź osoby duchownej, która go reprezentuje) w domach parafian.

Jak przygotować się do wizyty duszpasterskiej? – wskazówki

• Pamiętaj, że kapłan jest gościem i okaż mu szacunek – zadbaj o porządek w domu oraz stroje wizytowe wszystkich domowników;

• Nakryj stół białym obrusem, postaw na stole krzyż i zapalone świece; połóż również Pismo Święte, wodę święconą oraz kropidło.

UWAGA: Jeśli nie masz wody święconej, nalej wodę z kranu i poproś kapłana na początku wizyty o jej pobłogosławienie.

• Jeżeli masz środki pieniężne, którymi możesz wspomóc parafię, przygotuj wcześniej kopertę z ofiarą, aby w czasie wizyty duszpasterza uniknąć zamieszania lub ewentualnego skrępowania.

• W wielu parafiach kapłanowi w kolędzie towarzyszą ministranci – dla nich możesz przygotować słodycze lub drobne.

• Przygotuj mały poczęstunek – nawet jeśli kapłan będzie się spieszył i nic nie skosztuje, będzie to miły gest.

• Nie zapomnij wyłączyć telewizora na czas wizyty kapłana – przeszkadza on zarówno w modlitwie, jak i w rozmowie.

niedziela, 14 stycznia 2024

17 stycznia Święty Antoni, opat

 


Nie od razu był Antonim
Żył na przełomie dwunastego i trzynastego stulecia (urodził się w roku 1195 w Lizbonie). Nazywał się Ferdynand Bullone. Miał piętnaście lat, gdy wstąpił do klasztoru. Nie był to jednak klasztor franciszkański, lecz kanoników regularnych. W tym zakonie zdobył wykształcenie teologiczne, zwłaszcza gruntowną znajomość Pisma Świętego, nie przyjął jednak święceń kapłańskich. Do franciszkanów wstąpił dopiero w 1220 roku, na wieść o męczeńskiej śmierci pięciu braci mniejszych w Afryce. Dopiero wtedy przyjął imię, pod którym jest dzisiaj czczony – Antoni.

Chciał zostać misjonarzem i rzeczywiście został wysłany do Maroka. Wkrótce jednak, z powodu choroby, musiał wrócić do Europy. Początkowo współbracia nie bardzo wiedzieli, co z nim zrobić. Przez jakiś czas prowadził pustelniczy tryb życia w Monte Paolo koło Forli. Tam przyjął święcenia kapłańskie. Podczas uroczystości wygłosił kazanie. Wtedy dopiero franciszkanie zauważyli, jakim znakomitym mówcą jest Antoni      i jak głęboką posiadł wiedzę.

Został wędrownym kaznodzieją. Przez kilka lat głosił słowo Boże          i zwalczał błędy w północnych Włoszech i południowej Francji. Został tez wykładowcą teologii. Przez trzy lata był prowincjałem Romanii, ale zrezygnował z tego urzędu.

W 1230 roku udał się do Padwy. Spośród kazań, które tam wygłosił, najsłynniejsze są te wygłoszone w Wielkim Poście 1231 roku. Wyczerpany pracą udał się do Camposampiero, franciszkańskiego klasztoru w pobliżu Padwy. W czerwcu postanowił wrócić do Padwy. Zmarł w drodze do miasta, 13 czerwca 1231 roku.

Dzieciątko na Ewangelii
Już za życia czynił cuda. Założył się z pewnym niedowiarkiem, że jego osioł uklęknie przed Najświętszym Sakramentem i wygrał. W Rzymie, gdy podczas ulewy głosił kazanie w amfiteatrze, jego słuchacze znaleźli się jakby pod wielkim niewidocznym parasolem. Z pewnym benedyktynem, który doświadczał wielkich pokus, zamienił się na habity i zakonnik został od nich uwolniony. Święty Antoni z Padwy często przedstawiany jest          z Dzieciątkiem Jezus na rękach.

Wizerunki te upamiętniają niezwykłe wydarzenie, które miało miejsce w pewnym zamku. Właściciel bardzo chciał zobaczyć, jak modli się święty. Zaprosił więc Antoniego na nocleg i zaczął podglądać, co robi. Zobaczył Antoniego stojącego pośród światła zalewającego całe pomieszczenie. Na Ewangelii, którą trzymał w dłoniach, siedziało roześmiane Dzieciątko i wyciągało do zakonnika rączki.

Sporo jest również obrazów przedstawiających inne zdarzenie – kazanie św. Antoniego do ryb. Pewnego dnia przyszedł nad rzekę, by głosić kazanie do rybaków, lecz oni nie chcieli go słuchać. Antoni wszedł więc do wody i zawołał: „Ryby słodkowodne i morskie, wy stworzenia Boże, słuchajcie. Przyjdźcie słuchać słowa Bożego, gdyż heretycy nim gardzą”. Po chwili kilka ryb wychyliło główki z wody.

Wkrótce było ich mnóstwo – mniejsze z przodu, większe z tyłu, słuchały z wielką uwagą pouczeń świętego, który mówił: „Błogosławcie Pana, który was stworzył. Błogosławcie go za to, że dał wam wodę, w której możecie się poruszać. Błogosławcie go za to, że bez pracy daje wam pożywienie…”. Rybacy podobno mniej byli zaskoczeni faktem, że ryby przybyły słuchać Antoniego, niż tym, jak wiele ich było.

Chleb św. Antoniego

Ludzie zapamiętali cuda czynione przez św. Antoniego za życia. Wiele cudów czynił też po śmierci. Pięćdziesiąt trzy z nich zostały zatwierdzone przez Stolicę Apostolską. Wśród nich znalazło się 19 uzdrowień kalek, 5 sparaliżowanych, 2 epileptyków, a nawet 2 wskrzeszenia zmarłych.

Św. Antoni kanonizowany został przez papieża Grzegorza IX niespełna rok po śmierci 30 maja 1232 roku. Siedem wieków później, 16 stycznia 1949 r., Pius XII ogłosił go Doktorem Kościoła.

Bardzo szybko zaczęto uważać św. Antoniego za patrona pomocnego przy odnajdywaniu zagubionych rzeczy. Jest także obrońcą przed szatanem, patronem narzeczonych i małżeństw. Jego wstawiennictwa szukano też prosząc o szczęśliwy poród lub uleczenie z niepłodności.

Trudno wyjaśnić, skąd wzięło się przekonanie, że św. Antoni wysłuchuje próśb w zamian za coś. Być może ma ono związek z takimi wydarzeniami z życia świętego, jak wspomniany wyżej zakład w sprawie osła, lub zrodziło się w związku z zainicjowanym w roku 1890 przez Ludwikę Buouffier w Tulonie zwyczajem składania ofiar na „chleb świętego Antoniego” połączonych z uzyskaniem wstawiennictwa świętego. Dziś w niemal wszystkich kościołach katolickich można spotkać skarbonki z napisem: „Chleb świętego Antoniego”. Wierni wrzucają do nich datki wraz z karteczkami zawierającymi prośby lub podziękowania. Prośby wrzucane są również do grobu św. Antoniego w Padwie. W bazylice padewskiej przygotowano nawet specjalne blankiety w wielu językach, na których można je wpisywać.

Modlitwa o odzyskanie zgubionych lub skradzionych rzeczy

Święty Antoni!

Wielką łaską obdarzył Cię Bóg, czyniąc Cię patronem rzeczy zgubionych i skradzionych. Stroskany przychodzę do Ciebie ufając, że pomożesz mi w odnalezieniu rzeczy zaginionej, której bezskutecznie szukam. Wspomnij na to, jak wielką łaskę Bóg wyświadczył Tobie, posyłając do Ciebie wszystkich strapionych, ufających, że Twojej modlitwie Bóg niczego nie odmówi. Jakże często się działo, że za Twoim wstawiennictwem umarli otrzymywali życie, błądzący dobrą radę, uciśnieni pociechę, opętani uwolnienie, trędowaci oczyszczenie, więźniowie wolność, podróżujący pewność życia, kalecy zdrowie, okradzeni swój majątek, znajdujący się w niebezpieczeństwie ocalenie, a wszyscy cierpiący – pomoc i pociechę. Także dzisiaj wszędzie doznajemy owoców Twego wstawiennictwa u tronu Bożego. Wyjednaj mi tę łaskę, abym ja także był jednym z tych, którzy doznali Twojej pomocy. Polecam Twej opiece to, co mi skradziono, a jeżeli zgadza się to z wolą Bożą, to spraw, abym to otrzymał i mógł znowu cieszyć się tym ku Bożej i Twojej chwale. Amen.

 informacje ze strony: http://www.warszawa.franciszkanie-warszawa.pl/o-nas/sw-antoni/

15 stycznia Święty Paweł z Teb, pustelnik

 

  

Żywot św. Pawła Pierwszego Pustelnika

Paweł urodził się w Dolnych Tebach w rodzinie bardzo bogatej. Wychowaniu jego poświęcono wiele troski. Poznał bardzo gruntownie literaturę egipską i grecką. W wieku szesnastu lat stracił rodziców i wraz ze starszą, zamężną siostrą stał się spadkobiercą dużego majątku. Gdy rozszalało się prześladowanie chrześcijan za cesarza Decjusza, będąc chrześcijaninem i nie chcąc stać się ofiarą prześladowców, ukrył się w swej odległej posiadłości wiejskiej. Usłyszawszy jednak o nikczemnym zamiarze powziętym przez swego szwagra o doniesieniu o nim prześladowcom, aby w ten sposób zawładnąć jego majątkiem, Paweł postanowił uciec na pustynię. Bóg zmienił jednak serce zbiega i sprawił, iż przyjął dobrowolnie i z miłością ten styl życia, do którego zmusił go strach i konieczność.

Zobaczmy, w jaki sposób doszło do tego niezwykłego „nawrócenia”. Uciekając przed gniewem prześladowców i niewdzięcznością szwagra, pogrążając się w bezkresnej pustyni w poszukiwaniu bezpiecznego miejsca, Paweł stanął przed pewną jaskinią, przylegającą do kamienistej góry. Usunąwszy głaz, który zastawiał wejście, ujrzał duży „przedsionek”, w którym zielona palma ofiarowała swe owoce, a czyste źródło dostarczało napoju. Wiele ponadto grot wydrążonych w skale - w których widać jeszcze było można resztki narzędzi, przy pomocy których starożytni fałszerze bili monety - dostarczało bezpiecznej kryjówki. W takim to osamotnionym, zapomnianym miejscu Paweł zdecydował się przeżyć całe swe życie, gdyż, w tym wszystkim, co go dotychczas spotkało, dostrzegł dzieło Bożej woli i wezwanie do pozostania, trwając w doskonałym milczeniu, wypełnionym zjednoczeniem z Bogiem. Zachętą do tego rodzaju powołania było dlań cudowne zjawienie się kruka, który każdego dnia przynosił Tebańczykowi porcję chleba. Wyjąwszy wzmiankę o cudownym pożywieniu, nic więcej nie wiemy o długim życiu ascetycznym „pierwszego” pustelnika.

Opisawszy w pierwszych sześciu rozdziałach początek ascetycznego życia Pawła, Hieronim w dalszych dwunastu przedstawia jego kres. Paweł liczył 113 lat a Antoni 90, gdy ten ostatni począł uważać, iż jest pierwszym i najdoskonalszym mnichem chrześcijańskim na świecie. Bóg jednak, aby odwieść go od tego przekonania, dał mu we śnie poznać, że żyje gdzieś na pustyni ktoś - kto ten sposób życia praktykuje już od dawna i to lepiej od niego. Powinien iść, aby się o tym przekonać. Dziewięćdziesięcioletni Antoni wziął o wschodzie słońca kij pielgrzymi i wyruszył w podróż, nie znając w ogóle drogi. Po kilku dniach Antoni przybył na miejsce przebywania Świętego Pustelnika Pawła. Gość chciał wejść. Starzec jednak przez długie godziny nie chciał do tego dopuścić, pragnąc nadal żyć sam na sam z Bogiem. W końcu jednak ustąpił i uradowany Antoni mógł wejść do środka. Cały wieczór upłynął na świętej rozmowie. Kruk przyniósł na kolację już nie jedną porcję chleba - jak zwykł to robić dotychczas - lecz dwie. Noc zaś została uświęcona modlitwą. O świcie dnia rozmowa dwóch świętych starców została na nowo podjęta. Paweł oznajmił, iż wiedział od dłuższego czasu, że Bóg chciał dać mu w osobie Antoniego towarzysza w służbie Bożej i że teraz przysyła go w cudowny sposób, aby pogrzebał jego ciało, owinąwszy je w płaszcz, który święty biskup Atanazy podarował Antoniemu.

Gość pełen podziwu i głęboko zmartwiony powrócił z wielkim pośpiechem do swojego klasztoru, który znajdował się w odległości trzech dni drogi, aby wziąć płaszcz, który mu był podarował Atanazy. W drodze powrotnej, przed dotarciem do celi Pawłowej, zobaczył duszę Tebańczyka wstępującą do nieba. Widok ten tak pobudził Antoniego, że marsz jego, jak powiada Hieronim, przemienił się w lot. Nie zastał jednak Pawła przy życiu. Ujrzał go klęczącego, z podniesioną głową i rękami wzniesionymi do nieba. W pierwszej chwili myślał, że jeszcze żyje i trwa pogrążony w modlitwie. Niestety, nie pozostało mu nic innego, jak owinąć martwe ciało Pawła w płaszcz Atanazego i złożyć je w grobie, wykopanym specjalnie w tym celu przez dwa lwy, które razem z Antonim płakały nad twórcą i księciem życia pustelniczego i mniszego. Antoni zabrał tunikę Pawłową, sporządzoną przez Tebańczyka z liści palmowych i wróciwszy do klasztoru opowiadał uczniom wszystko, czego doświadczył. W uroczyste zaś dni Wielkanocy i Zesłania Ducha Świętego przywdziewał zawsze Pawłową tunikę.

Oto w skrócie przedstawione życie św. Pawła Pierwszego Pustelnika Egipcjanina przez św. Hieronima. Pustelnicy zamieszkujący w XIII w. lasy i puszcze naddunajskie, zapragnęli naśladować tego sławnego Pustelnika egipskiego - św. Pawła z Teb i od jego imienia nazwali się paulinami, tworząc nową społeczność zakonną w Kościele.

Józef Stanisław Płatek OSPPE,
art. ze str. www.jasnagora.com

informacje ze strony: http://www.paulini.pl/pl/76,sw-Pawel-Pierwszy-Pustelnik-Patriarcha-Zakonu


Ogłoszenia parafialne 14.01-21.01.2024r.

1.  W nadchodzącym tygodniu kolędy w Nowej Wsi, jeszcze nie będzie.  

2. W tygodniu kolęda będzie w następujących miejscowościach: 

16 stycznia- wtorek- Łajsy

17 stycznia- Bałdzki Piec 

 Nowe Ramuki, Jaśniewo,- nie pamiętam, dokładnie kiedy

20 stycznia-sobota- Zgniłocha

3.  W Okresie Bożego Narodzenia zachęcamy do adoracji przy żłóbku.

4. Zachęcamy do udziału w jubileuszowych  Koncertach  Kolędowych  „Boże Zatorze” w Parafii  pw Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata          ul. Wyspiańskiego 4  w Olsztynie 

14.01.2024r -niedziela-  Mocni w Wierze g. 16:00

  1.  
     
     
     Niedziela 2 stycznia 2024r.: Anna Broda 
     28 stycznia 2024r.: Majeranki
     4 lutego 2024r. : Rodzinne kolędowanie
     

sobota, 13 stycznia 2024

Chodzenie po "rogalach" w Nowej Wsi

 
 

 




 
Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim za tak serdeczne przyjęcie kolędników.
Za wszelkie podarki i poczęstunki, mile słowa i wspólne śpiewanie.
Bardzo Nam miło, że inicjatywa naszej MDP spotkała się z tak serdecznym przyjęciem.
Wielkie brawa dla naszych dzielnych małych i dużych kolędników, za wytrwałość i przygotowanie.
Raz jeszcze : "Na szczęście, na zdrowie, oby Wam się darzyło, a w domu i gospodzie wszystkiego pod dostatkiem było" !!!!